Nie wiadomo dokładnie, kiedy powstał Pałac w jego dzisiejszym kształcie. Najbezpieczniej będzie umiejscowić go w drugiej połowie wieku XIX.
Przed przebudową Pałac zapewne był nieco mniej okazały i to z nim właśnie, a ściślej z jego ówczesnym właścicielem wiąże się ciekawa, choć nieco melodramatyczna legenda.
Wieść niesie, że Pałac Chojnata w XIX wieku był miejscem spotkań różokrzyżowców, ale jako że spotkania masońskie od zawsze były okryte tajemnicą nie można tego z całą pewnością potwierdzić.
Wola Chojnata trafiła w posiadanie byłego generała wojsk polskich walczących przy Napoleonie, niejakiego Stanisława Wojczyńskiego.
Generał zjawił się w Woli Chojnackiej nie sam, lecz z żoną, aktorką paryskich teatrów – Seraphine du Chateau.
Dawny dwór postanowił ponoć przebudować na pałac i podarował go swojej wybrance. Chimeryczna żona na spokojnym Mazowszu wytrzymała zaledwie kilka lat i pewnego dnia podczas nieobecności męża uciekła do wielkiego świata, czyli do rodzinnego Paryża. Rozżalony generał oddał Pałac w dzierżawę.
Generał sprzedał Pałac Wincentemu Rębowskiemu – byłemu kapitanowi wojsk polskich. Sam szukał pocieszenia w alkoholu.
Wincenty Rębowski, którego nagrobek oglądać można na cmentarzu w Białej Rawskiej, w swoim testamencie oddał wieś i pałac w ręce Józefa Wierzbickiego. To właśnie za jego czasów pałac nabrał okazałych, neorenesansowych kształtów, które podziwiać możemy do dzisiaj. Przypuszcza się, że wpływ na projekt przebudowy mieli bracia Marconi, którzy w tym czasie zaprojektowali w Polsce wiele podobnych budowli.
W latach międzywojennych ostatnim właścicielem dóbr Wola Chojnata był syn Józefa Wierzbickiego – Mieczysław.
Po wojnie, a ściślej po reformie rolnej w roku 1945 pałac przeszedł na własność do Skarbu Państwa i od tego momentu zaczyna się smutna części historii Pałacu. Przez wiele, długich lat o obiekt nikt nie dbał…
W tym właśnie roku Pałac Chojnata stał się własnością Pana Krzysztofa Malareckiego, który poddając go renowacji, przywrócił mu dawną świetność.
Zapraszamy Cię do kontaktu. Impreza okolicznościowa, konferencja,
spotkanie z przyjaciółmi czy po prostu odpoczynek?